"Dzisiaj dostałem na biurko kolejne badania". Niedzielski wskazał główny powód wzrostu zakażeń

Dodano:
Adam Niedzielski Źródło: PAP / Paweł Supernak
Z próbek z końca lutego wynika, że udział mutacji brytyjskiej koronawirusa w Polsce sięga 40 proc. przypadków – powiedział w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski. Ocenił, że jest to główna przyczyna dynamicznego rozwoju pandemii w Polsce.

Szefa resortu zdrowia zapytano w czwartek w telewizji Trwam m.in. o to, jaka jest przyczyna trzeciej fali koronawirusa w Polsce.

– Zdecydowanie głównym czynnikiem odpowiedzialnym za tak dynamiczny rozwój pandemii jest rozprzestrzenianie się mutacji brytyjskiej. Wszystkie badania, które prowadzimy, ale też które oczywiście analizujemy, bo wiele badań jest wykonywanych za granicą, wskazują na to, że jest to wirus o charakterystyce większej zakaźności, czyli o wiele łatwiej się nim zakazić – powiedział Niedzielski.







Dodał, że z badań prowadzonych od początku roku wynika, że udział mutacji brytyjskiej jest "regularnie w czasie coraz większy".

Wyliczał, że z badań na początku stycznia wynikało, że udział tej mutacji w próbkach zbieranych w całym kraju był na poziomie 5 proc., na przełomie stycznia i lutego – 10 proc., a pod koniec lutego – 25 proc.

– Proszę zobaczyć, jak szybko doszło do tego przyrostu. A dzisiaj dostałem na biurko kolejne badania i wychodzi, że ten udział osiąga już powoli 40 proc. – mówił Niedzielski.

Brytyjski wariant koronawirusa

Badanie przeprowadzone w Zjednoczonym Królestwie wykazało, że brytyjski wariant koronawirusa jest o 30-70 proc. bardziej śmiertelny od pozostałych szczepów.

Brytyjski wariant SARS-CoV-2,znany jako B.1.1.7, jest ponadto o 40-70 proc. bardziej zakaźny od podstawowego typu wirusa.

Brytyjscy naukowcy przeanalizowali dane dotyczące liczby ofiar śmiertelnych wśród grupy zakażonych, w której stwierdzono różne warianty wirusa. Na 54 906 chorych na COVID-19 zakażonych brytyjskim wariantem zmarło 227 osób. Przy takiej samej liczbie zakażeń innymi wariantami koronawirusa zmarło 141 chorych.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...